Od 16 września w mieleckiej placówce nie usłyszymy dzwonków na przerwę. Uczniowie przygotowywani są na ten moment od początku roku szkolnego. To pierwsza szkoła w Mielcu, w której wprowadzono taką zmianę.
Do niedawna nie wyobrażano sobie, aby w szkole mogło zabraknąć tego charakterystycznego dźwięku. To właśnie donośny, nagły sygnał dzwonka informował o początku i końcu lekcji. W dzisiejszych czasach, takie rozwiązanie odchodzi pomału do lamusa.
Należy podkreślić, że szkolne dzwonki podnoszą poczucie stresu i generują tzw. „efekt dzwonka”, polegający na eksplozji energii, który powoduje niepokój i rozdrażnienie. Tak wysoki poziom hałasu może wpływać na uszkodzenie słuchu. Gwałtowny hałas przerywa naturalny proces uczenia się uczniów, zostają oderwani od dotychczasowej czynności i szybko zapominają, co zdążyli zakodować przed usłyszanym sygnałem.
Metodą wyznaczania początku i końca lekcji jest po prostu pilnowanie założonego czasu, a pomagają w tym licznie rozmieszczone zegary oraz informacje o planowanych przerwach. Uczniowie samodzielnie muszą decydować o tym, kiedy kierować się na lekcję pod wyznaczoną salę, czy też zakończyć pracę nad jakimś zadaniem. Dzięki takiemu rozwiązaniu wspierany jest system edukacji oparty na zaufaniu i partnerstwie. Ponad to, bez dzwonków uczniowie i nauczyciele mogą pracować spokojniej, bez stresu, co sprzyja lepszemu przyswajaniu wiedzy. Brak dzwonka generuje także więcej pozytywnej energii wśród uczniów i nauczycieli. Natomiast wśród uczniów kształtują się jakże ważne cechy, jakimi są: odpowiedzialność, samodzielność oraz punktualność, co w ich niedalekiej przyszłości zapewne zaprocentuje.
Życzcie nam powodzenia!