fb

   

Urząd Miejski  

   

GTranslate  

English French German Italian Portuguese Russian Spanish
   

Statystyki  

3809888
Dziś
Wczoraj
W tym tygodniu
W ostatnim tygodniu
W tym miesiącu
W ostatnim miesiącu
Wszystkie dni
362
3831
8008
12612
47394
64209
3809888

Forecast Today
2808

Online (15 minutes ago):11
11 guests

Twoje IP:3.144.17.45
   

Szukaj w serwisie...  

   

Bruno Bettelheim Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni.

„Większość rodziców uważa, że należy odwracać uwagę dziecka od tego wszystkiego, co stanowi największą udrękę: od nieokreślonych, nie dających się wysłowić lęków                    i chaotycznych, gniewnych, a nawet gwałtownych fantazji. Wielu rodziców sądzi, że dziecko powinno stykać się jedynie z rzeczywistością świadomą oraz z obrazami, które sprawiają przyjemność i zgodne są z naszymi życzeniami-że winno mieć do czynienia tylko z jasnymi stronami życia. Jednakowoż tego rodzaju jednostronny pokarm żywi umysł też tylko              w jednostronny sposób, a tymczasem życie ma nie tylko jasne strony. (…) Chcemy, aby nasze dzieci wierzyły, że wszyscy ludzie są na wskroś dobrzy. Dzieci wiedzą wszakże, iż one same nie zawsze są dobre; a często, nawet gdy są dobre, to wbrew własnym chęciom. (…) Walka    z poważnymi trudnościami jest w życiu nieunikniona, jest ona nieodłączną częścią istnienia ludzkiego-ale, jeśli się nie ucieka przed nią, lecz niewzruszenie stawia czoło niespodzianym   i często niesprawiedliwym ciosom, pokonuje się wszelkie przeszkody i w końcu odnosi zwycięstwo. Współczesne opowieści dla dzieci przeważnie wymijają owe problemy egzystencjalne, mimo że są one najważniejsze dla nas wszystkich. Zwłaszcza dziecko bardzo potrzebuje sugestii-przekazywanych w formie symbolicznej-jak radzić sobie z tymi problemami i w bezpieczny sposób przebywać drogę wiodącą ku dojrzałości.”

To cudowny i naprawdę pożyteczny fragment tekstu autora, dedykowany wszystkim rodzicom. Po raz kolejny przez pryzmat analizy znaczenia i funkcji baśni, mamy możliwość przyjrzenia się z bliska własnym lękom, potrzebom, pragnieniom. A wniosek płynie jeden: dziecko też człowiek, chciałoby się rzec. Baśnie w niezwykle prosty i poważny sposób traktują o dylematach egzystencjalnych, a oferowane przez nie rozwiązania są dostosowane do możliwości rozumienia przez dzieci. Bo dzieci doświadczają dokładnie takich samych trudności i dylematów. Walczą z lękiem i niepewnością, mają wyraźną i silną potrzebę bycia kochanym, toczą boje z wieloma pokusami, a nierzadko z prawdziwie ciemną stroną mocy- wplątani w świat dorosłych muszą mierzyć się z prawdziwym złem i okrucieństwem świata oraz ludzi.

Jako rodzice, opiekunowie, nauczyciele kształtujmy u dzieci te umiejętności                 i emocjonalne kompetencje, które pomogą im poradzić sobie z poważnymi trudnościami       w życiu. Zacznijmy od czytania mądrych baśni młodszym dzieciom.

A wszystko to ze stoickim spokojem.

Uczucie najbardziej pożądane, zwłaszcza na chwilę obecną, to spokój. Nazewnictwo dość kontrowersyjne, bo zamiast słowa „uczucie”, najczęściej pojawia się „poczucie” spokoju. Niemniej jednak traktowane jako nieobecność strachu, lęku, nawet agresji czy miłości, jeśli są intensywne w przeżywaniu. W kontekście pracy z oddechem w redukcji nadmiernego stresu, niektórzy badacze zauważają, że poczucie spokoju mierzone powolnym  i rytmicznym oddechem, pojawi się w miejsce wielu innych uczuć, choćby ulgi, miłości czy radości, będąc czymś zupełnie innym, bardziej złożonym.

Potocznie osobę spokojną charakteryzujemy jako zrównoważoną emocjonalnie, czyli dobrze radzącą sobie z przeżywaniem silnych emocji. Poczucie spokoju wówczas to wewnętrzny kapitał takiej osoby, siła psychiczna, umiejętność odprężenia się, łatwość           w osiąganiu stanu relaksacji, psychiczna ulga.

W historii myśli psychologicznej, filozoficznej, nauk przyrodniczych, odnajdziemy oczywiście próby realizowania fantazji o człowieku doskonale panującym nad swoimi emocjami. Najbardziej spektakularne eksperymenty pochodzą z drugiej połowy XX wieku      i dotyczą neurofizjologa, Jose Delgado, który zaprojektował elektroniczne implanty, tzw. stimoceiver, stymulujące układ limbiczny, celem zdalnej kontroli nad emocjami poprzez włączanie pożądanych i wyłączanie tych niepożądanych emocji. Słynny eksperyment            z nacierającym bykiem i uczonym w roli matadora, który w ostatniej chwili przed ciosem naciska przycisk na małym urządzeniu, sprawiając że byk zatrzymuje się i odwraca, można obejrzeć pod adresem: https://www.youtube.com/watch?v=23pXqY3X6c8

Marzenie o tym, by w momencie kiedy targają nami bardzo silne emocje, móc je      w jednej chwili wyłączyć, celem ochrony siebie i innych, pozostaje dalej marzeniem. Człowiek niestety w dalszym ciągu musi podejmować celową pracę nad tym, by za pomocą znanych sobie sposobów, we właściwym momencie się uspokoić, pomyśleć i dopiero wtedy podjąć działanie, odpowiedzialnie decydować. Ani neurotechnologia, ani farmaceutyki          w postaci blokerów chemicznych, nie uchronią przed doświadczaniem trudnych emocji, tym bardziej nie zlikwidują ich źródła czy nie rozwiążą sytuacji problemowych.

Dziś, w to miejsce, zróbmy wszystko, by oswoić potwory i poradzić sobie z lękiem.   Z pomocą niech przyjdą techniki relaksacyjne, wizualizacje, ćwiczenia fizyczne.

Milena Soboń - psycholog szkolny

   
© by Sp13.